Argi Power

Wraz mocnym postanowieniem poprawienia swojej sylwetki decydujemy się na dobry trening siłowy. Od debiutu mija coraz więcej czasu. Mijają tygodnie i miesiące, a sucha masa mięśniowa wzrasta. Przychodzi jednak następnie taki moment, w którym wszystko jakby zatrzymuje się i stoi, nie chcąc ruszyć ani na jotę. Próbujemy wtedy wszystkiego. Służy nam do tego na przykład cała szafka suplementów, pośród których zdawało by się nie brakuje niczego co istotne. Jest magnez, witamina C, białko serwatkowe i kreatyna, jest lek na potencje o dziesięciu składnikach i efedryna. Tymczasem minęło pół roku i nic. By pewnego dnia dowiedzieć się, że istnieje coś takiego jak synteza tlenku azotu, która powoduje rozluźnienie naczyń krwionośnych poprawiając przepływ krwi, wspierając przy tym układ odpornościowy oraz zapobiegając chorobom serca, aby wreszcie doczytać gdzieś w sieci o L – argininie jako fundamencie wchłaniania przez organizm kreatyny. Idziemy zatem w ślad za tym do sklepu, w realu lub internecie. Kupujemy i bierzemy. By okazało się, że działa.