Trening obwodowy

Kiedy pada hasło „trening obwodowy”, wtedy wszyscy mający jako takie rozeznanie w temacie wiedzą, że może chodzić nie tylko o siłownię, i nie tylko o podnoszenie ciężarów, ale też o to „jak”. Trening obwodowy ma swoje prawa, które można w skrócie przedstawić jako cykl pracy nad masą mięśniową w określonym czasie.

– Wykonałem wiele różnych cykli obwodowych – mówi pan Jeremiasz. – Polegało to i polega na wykonywaniu ćwiczeń na określone grupy mięśniowe w odpowiedniej ilości powtórzeń i z odpowiednim ciężarem. Na ogół chodzi te największe grupy mięśnie, takich jak klatka, biceps, triceps, mięśnie pleców i nóg.

Pan Jeremiasz, jako trójboista, podnosił określone rekordy. Wszystko w oparciu o tak zwale „obwody”.

– Klatkę robiłem dwa razy w tygodniu, podnosząc na rozgrzewkę 80 kg do dwudziestu razy, następnie ciężar zwiększałem. W jednej serii było powtórzeń średnio 10. Podobny system dotyczył nóg.

Jesteśmy na siłowni. Widać nie wszyscy robią treningi obwodowe.

– Proszę nie dać się zwieść pozorom – mówi. – Ja również na rozgrzewkę biegałem odrobinę lub siadałem na rowerek, natomiast później oczywiście ławeczka lub maszyna.

Zaleca się jednak ostrożność, w myśl powiedzenia „wszystko z umiarem”.