Chrupki owocowe

– Kocham chrupki owocowe – zdradza nam z satysfakcją pan Łukasz. – Jestem wielkim miłośnikiem tego co zdrowe, do niedawna były to zwykłe solone chipsy, dziś zastępuje je owocowymi chrupkami, szczególnie lubię oglądać przy nich telewizor.

Pan Maciek boryka się z niemałą nadwagą, lecz chrupki owocowe stanowią doskonałe remedium na apetyt.

– Szczególnie lubię mieszanki specjalnie zasuszonych, ekologicznych chrupek z odrobiną cukru trzcinowego – mówi. – Proszę tylko skosztować.

Częstujemy się. Niezłe w smaku. Ważne że zdrowe. – Kiedyś lubiłem musli, teraz chrupki owocowe. Generalnie chodziło mi o zmianę zachowania, bo jadłem przy każdej okazji, do momentu, aż cholesterol szybował do poziomów niebotycznych. Dziś zajadam owocowe, dzięki nim nawet mniej pale.

Pan Maciek lubi swój fotel przed telewizorem i wcale się z tym nie kryje. Zajada chrupki owocowe, czasem pójdzie na papierosa. Pracował niegdyś za granicą, ale problem z otyłością wyeliminował go, bo wysiadły kolana. Wrócił do kraju i zarejestrował się w PUP, aby mieć darmowe ubezpieczenie.

– Żyje z oszczędności – mówi. – Chrupki owocowe to taka odskocznia, gdy wchodzą w grę myśli o złym samopoczuciu. Zdaje sobie jednak sprawę, że to nie może trwać w nieskończoność.