Rozgrzewka jako priorytet

Rozgrzewka powinna rozruszać organizm, wstępnie pobudzić ciało do pracy. Chodzi o podniesienie temperatury oraz zintensyfikowanie aktywności układu sercowo – naczyniowego. Nie należy jednak wydłużać tej fazy treningu w nieskończoność – do ćwiczeń trzeba przystąpić  z pełnym zapasem energetycznym. Zbyt duża intensywność rozgrzewki może spowodować obniżenie możliwości motorycznych organizmu.

Zwyczajowa struktura rozgrzewki, niezależnie od tego, czy trenujemy w siłowni, w domu czy na powietrzu, zaczyna się od spokojnego marszu, który po chwili możemy zmienić w delikatny trucht lub w krok dostawny (step touch), gdy nie mamy możliwości przemieszczania się w przestrzeni. Będąc na siłowni, możemy wykonać tę część na bieżni, orbitreku lub rowerku stacjonarnym. Następnie, po ok. 5-7 minutach, możemy przejść do bardziej szczegółowych elementów, jak krążenia w stawach (nadgarstkowe, łokciowe itd.), a potem rozpocząć wstępną pracę na wybranych mięśniach. Tutaj, odwrotnie niż w treningu zasadniczym, zaczynamy od małych grup mięśniowych (mięśnie ramion – triceps, biceps, mięśnie naramienne), a kończymy na dużych (nogi, tułów). Warto również dołączyć lekkie rozciąganie dynamiczne i bez nacisków zewnętrznych  przez partnera treningowego.