Gabinet dietetyczny

– Udałam się do dietetyka, ponieważ nie dawałam sobie już rady z apetytem i nadwagą – mówi pani Agnieszka. – To u mnie  spory problem, bo boje się problemów z sercem i cholesterolem.

Wizyta, jak twierdzi, była udana. Dzięki rzetelnemu wywiadowi dietetyk ustalił określone pory posiłków jak również ich skład.

– Kiedyś nie jadłam śniadań, za to duże obiady, podwieczorki i trzy kolacje – jedna wieczorem i dwie w nocy, na zasadzie podjadania. Teraz mam pięć posiłków dobrze zbilansowanych. Jest w nich ponoć najlepsza proporcja białek do węglowodanów oraz witamin i soli mineralnych.

Pani Agnieszka schudła 20 kilo w ciągu pół roku. Związało się to z nowymi wyzwaniami, bowiem trzeba było wymienić sporą część garderoby. Przestałem nosić spódnice, a zaczęłam spodnie.

– Najważniejsza jest systematyka – wypowiada się osoba prowadząca gabinet dietetyczny. – To podstawa. Żelazna systematyka gwarantuje, że organizm ustabilizuje swój metabolizm. Można wtedy zmniejszać ilość na rzecz jakości.

Pani Agnieszka mówi, że poprawiło się nawet libido, a to i być może w związku z samooceną.

– Podobam się sobie, co jeszcze niedawno było poza moją świadomością. Teraz chce być w związku, może nawet aby trochę pogotować.