Praca z drążkiem

Jeśli chcemy zrobić coś w domu, coś oprócz pompek, możemy zainwestować w drążek rozporowy, umieszczany we framugach drzwi, nic bowiem nie rozwija mięśni tak holistycznie jak drążek. Oczywiście drążek drążkowi nierówny, i lepiej jeśli możemy mieć więcej miejsca na ruch. W przypadku drążka rozporowego we framugach drzwi, to jest on punktem wyjścia do budowy siły, jako preludium do treningu zaawansowanego z ciężarami.

– Praca z drążkiem to coś więcej niż rozgrzewka – mówi Pan Marek. – Na drążku jesteśmy w stanie poprawić mięśnie pleców, barków, tricepsy i bicepsy.

U pana Marka na siłowni szeroki drążek umieszczony został w samym środku sali, nieomal w miejscu honorowym, dokąd udają się po kolei ćwiczący.

– Ja chyba od zawsze ćwiczyłem na drążku – śmieje się Pan Tomek. – Ale poważnie. Pamiętam kiedy pierwszy raz podnosiłem się na drążku, to było raptem cztery razy. Dziś jest dwadzieścia.

– Tomek osiągną siłę – dodaje Pan Marek. – Na drążku również trzeba ćwiczyć seriami. Najlepiej ustalić nieprzekraczalną granicę czasową między seriami, na przykład minutę, i ćwiczyć do upadłego, nawet do pojedynczych powtórzeń.

Podchodzimy do drążka, by obejrzeć poprawne podciągania Pana Tomka. Faktycznie, jest co oglądać, bo idzie mu całkiem gładko.